15 lipca 2014

Jazz już w domu ! :)

Maluch jest z nami od soboty. Jest śliczny, słodki, kochany i wgl jest cudny ! :) Ale po kolei:


W sobotę wczesnym rankiem wyruszyliśmy w dłuuugąą podróz do Bratysławy. Kiedy dotsrliśmy na miejsce wszystkie szczeniaki podbiegły do nas przywitać się, wszystkie opróz Jazza :D Gdy tylko nas zobaczył od razu uciekł pod samochód. Przez cały pobyt nie podszedł, uciekał, nawet kurczaczek niewiele pomógł :D Chyba wiedział co go czeka. :D
Podróż zniósł bardzo dobrze - cały czas spał. (oczywiście nie dając się pogłaskać xd ) Dopiero pod koniec jazdy powoli podszedł i zaczął się bawić :)
Teraz jest już cały mój <3 Chodzi za mną wszędzie, bawi się, śpi przy mnie, kiedy wyjdę z pokoju od razu biegnie na połamanie łapek. :D Najbezpieczniejsze miejsce jest na kolankach albo między moimi nogami :) Mogę z nim zrobić wszystko. Do innych domowiników jest jeszcze nieufny - narazie nie daję się głaskać i czasami ucieka. Ale cały czas widać postępy - już daję namówić się na zabawę :) Wprawdzie bardzo ostrorznie ale jednak.
Wczoraj i dzisiaj byliśmy już na kilku krótkich spacerkach. Maluch bardzo ładnie chodzi na smyczy, pilnuje się. Jeśli chodzi o obcych ludzi to jest ok dopóki nie podchodzą. Samochody, rowery itp narazie olewa i zbytnio nie boi się różnych hałasów. Hodowczyni zrobiła kawał dobrej roboty :)
Jeśli chodzi o kontakty Wiki - Jazz to narazie nie jest źle. Wiki go olewa, ignoruje ale przedewszystkim nie boi się. Jak maluch do niej podchodzi to odsuwa się, czasem warknie. Jazz interesuję się nią, ale widać, że się troche boi. Próbuje podchodzić i wąchać, ale nic więcej. Woli zaczepiać z daleka szczekaniem i warkami, a raczej piskiem :D Jest też trochę zazdrosny kiedy głaszczę Wiki.
Bardzo mnie cieszy, że Jazz genialnie bawi się zabawkami. Super się szarpie, biegnie za rzuconą zabawką i często przynosi :)
Czyli jednym słowem trafił mi się super pies !

A teraz zdjątka:
 Podróż:








I pierwsze dni w domciu:













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz